czwartek, 23 maja 2013

OL2 i OL1


Fotografia przedstawia dwa działające od 1979 r. bloki elektrowni atomowej w fińskim Olkiluoto - od lewej kolejno OL2 i OL1. Nieopodal od 2005 r. trwa budowa trzeciego bloku OL3, jednak na wskutek opóźnień data uruchomienia reaktora przesuwa się - od planowanego wstępnie 2009 r. do aktualnie (optymistycznie) zakładanego 2015 r. Więcej tutaj.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Zygmunt Bauman, 44 listy ze świata płynnej nowoczesności

44 listy ze świata płynnej nowoczesności to zbiór listów, jakie w latach 2008-2009 wysyłał do pisma "La Republica delle Donne" światowej klasy socjolog Zygmunt Bauman. Po przeczytaniu paru pierwszych rozdziałów mówiących m. in. o wpływie na relacje międzyludzkie telefonii komórkowej, Facebooka czy Twittera zerknąłem ukradkiem na metryczkę autora... 1925 rocznik! Osobiście chciałbym móc w takim wieku być na bieżąco i mieć tak otwarte spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. Pozostałe listy poruszają tematy kryzysu finansowego, zdrowego stylu życia, mody, internetu, seksu, wychowywania i kształcenia dzieci, globalizacji i wolności. Zaznaczyłem sobie dwa cytaty, które trafnie jak żadne inne tłumaczą pewne zjawiska. Wpierw fragment listu pt. Gdzie szukać nadludzkiej siły i po co to robić?, rzecz idzie o religii:
Leszek Kołakowski interpretował zjawisko religii jako przejaw i wyraz niesamowystarczalności człowieka. Wspólnota ludzka stwarza problemy, których nie potrafi zrozumieć i z którymi nie umie sobie poradzić. W zderzeniu z tymi problemami logika ludzka kuleje i zawodzi. Nie będąc w stanie wtłoczyć irracjonalnych faktów dostrzeganych w świecie w sztywne ramy racjonalnego myślenia usuwa je z obszaru ludzkiego doświadczenia i przenosi w rejony uznane za nie dostępne dla ludzkiej myśli i ludzkiego działania (Bóg definiowany jest poprzez niewspółmierność swojej mądrości i potęgi do możliwości poznawczych człowieka; boskość składa się z atrybutów, które ludzie pragnęliby posiadać, ale których nigdy nie zdołają posiąść). Nawiasem mówiąc, właśnie z tego powodu Kołakowski ma absolutną rację gdy zauważa że uczeni teologowie wyrządzili - i wyrządzają - religii więcej szkody niż pożytku, próbując za wszelką cenę przedstawić "logiczne dowody" na istnienie Boga. Od służenia logice i opiewania jej przewag ludzkość ma dyplomowanych fachowców i specjalistów. Ludzie potrzebują Boga ze względu na Jego cuda, anie po to, aby stosował się do praw logiki; potrzebują Jego zdolności dokonywania rzeczy niespotykanych, niezwykłych, niewyobrażalnych a nie umiejętności utrwalania i umacniania tego, co rutynowe nieuniknione i z góry wiadome (Jego rolą jest nieliczenie się z istniejącym stanem rzeczy, a więc wyczyn, o jakim ludzie marzą nadaremnie). Ludzie chcą Boga nieprzeniknionego i nieobliczalnego, a nie przejrzystego i przewidywalnego, potrzebują Jego zdolności do odwracania biegu zdarzeń; pragną Boga, który potrafi unieważniać rzekomo niewzruszony i niezmienny porządek rzeczy, zamiast ulegać mu niewolniczo, jak czyni to większość ludzi przez większość życia. Krótko mówiąc, ludzie potrzebują wszechobecnego i wszechmogącego Boga (lub jego samozwańczych ziemskich pełnomocników), aby ogarnąć wyobraźnią a może nawet poskromić i oswoić wszystkie te straszne i najwyraźniej obojętne głuche i ślepe siły, które znajdują się poza zasięgiem ludzkiego pojmowania i działania
Bardzo dobry tekst na temat wiązania wiary w Boga z racjonalnym myśleniem. I jeszcze cytat drugi, o wielkich korporacjach (Kto powiedział, że masz się trzymać zasad?):
To zarządy i rady nadzorcze międzynarodowych korporacji, przy otwartym lub cichym wsparciu ze strony największych siły politycznych, postanowiły skruszyć podstawy solidarności pracowników poprzez zniesienie układów zbiorowych, obezwładnienie związków zawodowych i marginalizowanie ich roli, manipulowanie warunkami zatrudnienia, outsourcing oraz "podzlecanie" funkcji kierowniczych i obowiązków pracowniczych deregulację ("uelastycznianie") godzin pracy podpisywanie coraz krótszych umów o pracę przy jednoczesnym zwiększaniu rotacji zatrudnienia, uzależnianie przedłużenia umowy od pilnie i nieustannie monitorowanego zachowania poszczególnych pracowników; krótko mówiąc, przez robienie wszystkiego, co możliwe, by zakwestionować racjonalność zbiorowej samoobrony i podnieść atrakcyjność zaciekłej indywidualnej rywalizacji o względy przełożych.

piątek, 13 stycznia 2012

Timelapse

Nudząc się, zaglądając tu i ówdzie dotarłem do serii filmów tworzonych przez 22zweizwei (Vimeło/YouTube) prezentujących wybrane miasta w technologii timelapse, dzięki której nawet Mińsk wypada korzystnie. Cieszy oko, budzi wspomnienia i zachęca do dalszej eksploracji.

Москва:


Санкт-Петербург и Петродворец:


Беларусь:


Киев:

piątek, 16 października 2009

Pablopavo i Ludziki - Do stu

Tak, jak napisałem na wstępie, umieszczam pierwszą z piosenek, która w jakiś sposób dała mi się we znaki ostatnimi czasy.

Debiutancki solowy album Pablopavo (Vavamuffin) pt. Telehon w całości bardzo ciekawy, polskie reggae ma się dobrze. Niniejszą piosenkę można zasłyszeć na antenie Radio Euro, zresztą co będę tłumaczył - jakby to napisał Wojciech Cejrowski - posłuchajcie...



do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

miasto jest w latach i miasto jest w lecie
odbijamy się w szybach, gdzie obniżka drwi
z portfeli tych, którzy mają ciśnienie
wysokie ciśnienie płatnicze krwi
a nasza krew buzuje tuż po kłótni
między nami puste centymetry
jak manekiny obok bywamy okrutni
ja nie widzę Ciebie, mnie nie chcesz widzieć Ty
biorę ten dom, biorę ten dom, biorę ten dom
i cały nowy świat na świadka
jestem ostatnim, który chciałby nie trzymać Twojej dłoni
a Ty pewnie jesteś taka sama, ostatnia


do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
Do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

kamienny de Gaulle patrzy na nas spode łba
nie może uwierzyć, że
w taki ciepły dzień, gdy Warszawa jak Algieria
nie możemy dotknąć się
i gdyby mógł wydałby na rondo rozkaz
tytoń szczypie mnie w serce
mam numer na karku zamiast głowy
i bezsensownie wolne ręce
nawet tramwaje, nawet tramwaje
drogami dotykają trakcji
a przecież ten prąd, co moc im daje
to przy nas nie ma bytu racji

do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

już jutro będzie za późno
ból się ustoi jak upał na MDM
weźmy witryny za lustro
zobaczymy dwoje głupców, których dłonie mijają się
w tym mieście ponoć szczęśliwe tylko są
gołębie i parkometry
nie jestem dzieckiem, nie wierzę w szczęście
ale nie wierzę też w te centymetry
palcy jest dziesięć, chociaż sucho jakby tartak
gdzieś niedaleko znajdował się
Wisła tak chuda jest chyba tego warta,
a nawet jeśli nie...

do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
do stu tysięcy beczek naszych błędów podaj mi rękę

środa, 7 października 2009

Tytułem wstępu...

...chciałbym powitać serdecznie na moim blogu. Zamieszczać będę w/na nim, od czasu do czasu, jakąś wykonaną (częściej przeze mnie, rzadziej przez kogo innego) fotografię, czasem tekst piosenki mnie akurat zajmującej, a jeszcze kiedy indziej pewnie jakiś film youtube'owy albo innego linka.

Niektóre rzeczy (patrz: zdjęcia) będę tu pokazywał z własnej niepochamowanej potrzeby ekshibicji, inne może bardziej dla siebie, tak po prostu, choćby, żeby nie zapomnieć - ale może akurat to również zainteresuje potencjalnych wglądających. Zapraszam!

Bardzo mi przykro, Sikora.